Żadne inne ciastka czy babeczki nie wydają się aż tak patriotyczne w świetle ostatnich wydarzeń. Hasło "Jedz jabłka na złość..." towarzyszy nam od lipca i zrobiło furorę zarówno w Polsce, jak i za granicą. Gdy tylko zobaczyłam ten sposób dekorowania babeczek po prostu musiałam go wypróbować. Oryginalne babeczki nie miały z jabłkami wspólnego nic poza aparycją... a przecież babeczki w kształcie jabłek powinny smakować jak jabłka.
Babeczki jabłkowe z kremem cydrowym
Czasochłonne? Nie aż tak, jak myślałam, że będą. Kolorowe, wesołe, optymistyczne? O wiele bardziej, niż się spodziewałam. Najzwyczajniej w świecie urocze. Z podanego przepisu wyjdzie 12 babeczek.
Ciasto:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 3/4 szklanki maślanki
- 1/3 szklanki mleka
- 60 g roztopionego masła
- 1 jajko
- 1 duże jabłko
Krem:
- 3 białka
- 3/4 szklanki cukru
- 230 gramów masła
- cztery łyżki cydru
- brązowe m&msy, słone paluszki, listki świeżej mięty i kolorowy cukier - do dekoracji.
Zaczynamy od jabłka. Należy starannie obrać je i pokroić na małe kostki. W garnuszku podgrzać na małym ogniu z odrobiną wody, łyżką miodu i dowolnymi przyprawami (ja użyłam przyprawy do szarlotki). Mieszać co chwila, by się nie przypaliły. Gdy jabłka będą już miękkie, a woda odparuje, zdjąć z ognia i zostawić do wystudzenia.
W jednej misce wymieszać wszystkie suche (i przesiane!) składniki, w drugiej - wszystkie mokre. Zawartość obu misek starannie wymieszać, połączyć i wymieszać raz jeszcze. Nałożyć ciasto do foremek, do 3/4 wysokości. W każdej foremce umieścić płaską łyżeczkę jabłkowego nadzienia.
Do nagrzanego piekarnika wkładam blachę z babeczkami i piekę pół godziny w 190 stopniach.
Do nagrzanego piekarnika wkładam blachę z babeczkami i piekę pół godziny w 190 stopniach.
Czas na krem, tu będzie dużo zabawy... bo krem maślany na bezie szwajcarskiej, chociaż lżejszy i mniej słodki niż klasyczny, robi się nieco trudniej.
W kąpieli wodnej gotuję białka. Dosypuję cukier i mieszam rózgą, pilnując, by białko się nie ścięło. WAŻNE: miseczka z białkami nie może dotykać gotującej się wody~! Mieszamy dalej, aż cukier zupełnie rozpuści się w białkach. Wtedy zdejmujemy miskę z ognia, ubijamy białka na sztywną pianę, a na koniec stopniowo dodajemy masło.
W kąpieli wodnej gotuję białka. Dosypuję cukier i mieszam rózgą, pilnując, by białko się nie ścięło. WAŻNE: miseczka z białkami nie może dotykać gotującej się wody~! Mieszamy dalej, aż cukier zupełnie rozpuści się w białkach. Wtedy zdejmujemy miskę z ognia, ubijamy białka na sztywną pianę, a na koniec stopniowo dodajemy masło.
Jak udekorować babeczki?
Do woli :) nawet bez dekoracji są pyszne, ale cały ich urok właśnie w tych kolorach i kształtach.
Na babeczkę nakładamy dużą łyżkę kremu maślanego i modelujemy nożem kształt zbliżony do półkuli. Ostrożnie obtaczamy babeczkę w kolorowym cukrze, najlepiej kilka razy, by pokryć krem równomiernie. Teraz układamy dłoń w kształt łódeczki i delikatnie poprawiamy kształt jabłek.
Ostrożnie zbieramy trochę kremu łyżeczką, by zrobić tę "wygryzioną" część. Wbijamy w krem dwa, trzy m&msy. Na górze babeczki umieszczamy jeden lub dwa listki mięty. Z połamanych słonych paluszków robimy ogonki.
M&msy można zastąpić pestkami słonecznika lub dyni, a do robienia ogonków można użyć gałązek mięty. O kolorowym cukrze napiszę więcej: już wkrótce ^^
Smacznego! :)